niedziela, 17 listopada 2013

kiermaszowe cuda

Nie znoszę listopada i skaczę z radości, ze już połowa tego smętnego miesiąca za mną!
Moje myśli obecnie zaprząta "Kiermasz świąteczny", który organizuję w przedszkolu wspólnie z moją przyjaciółką. Wszystkie zarobione pieniądze na kiermaszu przekażemy na WOSP. Cel szczytny i pracy sporo.
Dziś gdy Młodsza ucięła sobie przedobiednią drzemkę, a Starszą pochłonęło kolorowanie ja stworzyłam oto takie szyszko-choinki.

 
 
Pees :) Siniak na czole to skutek szaleństwa z Siostrą i Tatą, pod moją nieobecność :/
Pees :) Mam plan pisać codziennie.

2 komentarze:

  1. Czekamy z radoscia na twoj plan bycia tutaj codziennie albo chociaz czesciej niz dotychczas. Amelka juz taka duza sliczna dziewczynka . A te ozdoby cudne!

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne choinki- szyszki :) ale Amelcia ci wyrosła! :) wreszcie się odezwałaś :)

    OdpowiedzUsuń