Moja teściowa robi je od lat i ja ten przepis przekażę Dziewczynom :)
Polecam i zapewniam, że jeśli je zrobicie nie będziecie żałowały!
Ciasto zarabiamy dzień wcześniej.
- 2 kg mąki,
- 1 kostka margaryny,
- 1/2 kostki smalcu,
- 4 jajka,
- 1 szklanka kwaśnej smietany,
- 1/2 litra miodu,
- 1 łyżka amoniaku (rozpuścić w dwóch łyżkach miodu),
- 2 łyżeczki sody,
- 75 dag cukru (z połowy robić karmel + 1/2 szklanki wody),
- 3 łyzki kakao,
- 2 paczki przyprawy do pierników + kilka zmielonych goździków.
Zawsze robimy je na początku grudnia, bo muszą zmięknąć do świąt. Nie można ich od razu podjadać. Ma to też swoje plusy, bo gdy po Wigilii otwieram karton z piernikami momentalnie dom wypełnia cudowny zapach.
Te są dla Mikołaja w ramach podziękowania za prezenty :)
Tegoroczny, piernikowy karton
Hoho, góra pierników. Ale już jesteście przygotowane. My też dziś robiłyśmy ale takie od razu do zjedzenia i kilka dla Mikołaja.
OdpowiedzUsuńHehe moja przyjaciółka też takie robi, a potem przed samymi świętami żebrze, żebym jej kilka moich dała, bo swoje do świat zje :)
UsuńWyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuń