...Melka obudziła się koło 4.00 na mleczko, o 5.10 budzik mnie na nogi poderwał, bo do pracy na 6.00 trzeba być.
Rano cisza spokój można dziennik wypełnić w spokoju...
Kartki na robótkę 2012 skończyć...
Śniadanie zjeść z dzieciakami na stołówce, niestety już nie w ciszy i spokoju...
Po śniadaniu próba Jasełek...
Potem szybkie rozdzielanie zamówionych dla dzieciaków bombek.
Prezentuję Wam bombkę dla naszej Melci...
Dziś pracowałam do 11.00 więc z Olką i Tatą pojechaliśmy do Bydgoszczy na zakupy.
Wiadomo, że żadne zakupy nie mogą się obejść bez frytek...
Zafascynowanie choinką trwało w nie skończość...
W domu czekała na nas stęskniona Melcia...
A teraz chwila dla mamy z....
Miłych snów wszystkim życzę i udanego tygodnia :)
I jak było?
OdpowiedzUsuń