Ola codziennie znosi ze swojego pokoju do naszej sypialni, albo salonu (w zależności gdzie obozuję) rzeczy ze swojego pokoju. Trudno jest jej teraz, bo mało rzeczy możemy razem robić. Czasem robiąc słodką minę pyta mnie rano „Jak się czujesz mamusiu?”. Rozczula mnie gdy puka paluszkiem do brzuszka i mówi „Halo dzidziu wstajemy…”. Tak jak jeszcze jakiś czas temu chciałam, by ciąża trwała jak najdłużej, tak teraz marzę, aby mieć ją poza sobą i znowu móc normalnie żyć.
Jakiś czas temu Dorota na swoim blogu polecała książeczki o Zuzi – z serii Mądra Mysz. Po bliższym przyjrzeniu się Zuzi postanowiłam zaprosić ją do naszego domu :) Zaczęłyśmy od książeczki „Zuzia jedzie na wieś”, bo Ola uwielbia zwierzęta. Co parę dni daję jej kolejną książeczkę, bo ona wręcz się domaga „nowej Zuzi”. Wczoraj ciągiem przeczytałyśmy trzy książeczki - to nasz rekord. Mimo, że już tyle razy je czytałyśmy ona cały czas tak samo żywo komentuje przygody Zuzi. Seria jest naprawdę bardzo bogata i każdy znajdzie coś dla siebie. Ja jeszcze w zapasie mam „Zuzia idzie do przedszkola” i „Zuzia obchodzi urodziny”, ale na pewno nasza biblioteczka wzbogaci się o kolejne pozycje.
Polecamy!