Witajcie dziewczyny! Na początku serdecznie dziękuję za słowa otuchy. Naprawdę wiele dla mnie znaczą i bardzo ich potrzebowałam :*
Od mojego ostatniego postu wiele się u nas działo. 9 stycznia skończyłam 29 lat. Ostatnia dwójka z przodu, ale nie smuci mnie to jakoś specjalnie. Jednak 29 urodzin długo nie zapomnę, a to wszystko za sprawą jelitówki. 7 stycznia w sobotę przyjechali goście na mała urodzinową imprezę i ktoś mi musiał "sprzedać" to paskudztwo. Po kawie źle się poczułam, najpierw myślałam, że to przez pączka, którego zjadłam. Jednak nim przywieźli pizzę ja już nie mogłam rozstać się z toaletą. Zadzwoniłam do swojego ginekologa i ten kazała mi pić smecte i brać no-spe. Wierzcie mi, że jeszcze czegoś takiego nie przeżyłam. Na drugi dzień było lepiej, ale przez te kilka godzin ostrych wymiotów i biegunki straciłam 3 kg. Izolowałam się od Oli jak mogłam, jednak w poniedziałek koło 17-stej mała zaczęła wymiotować. Na szczęście nasz pediatra był w ośrodku zdrowia i szybko podaliśmy jej leki. Nie miała biegunki, ani temperatury, piła również dużo płynów więc jakoś lekko to przeszła. W czwartek wieczorem moją teściową rozłożyła temperatura więc w piątek rano ewakuowałyśmy się do moich rodziców i dopiero wczoraj przyjechałyśmy do domu. A jutro idę do ginekologa na kontrolę. Modlę się, by ten szew dobrze trzymał i żebym mogla dalej w domu leżeć. Oszczędzam się jak mogę, jednak przy Oli nie jest to takie łatwe. Pytałyście o moje przeczucia odnoście płci i czy cieszymy się, że będzie dziewczynka. Dla mnie płeć nie ma znaczenia, ważne by dziecko było zdrowe. Pracuję z dziećmi z różnego rodzaju niepełnosprawnościami i naprawdę nie ma nic ważniejszego od zdrowia. Mąż był trochę zawiedzionym bo liczył na chłopca. Jednak już się pogodził z tym, że będzie miał w domu sam babiniec. Nasza córeczka będzie miała na imię Amelia. A gdyby się jednak okazało, że dziecku majtało się między nogami jeszcze coś oprócz pępowiny wybraliśmy imię Adam.
Na koniec chcę Wam polecić flamastry jumbo, firmy Patio. Fajne jest w nich to, że są trochę grubsze od zwykłych dzięki czemu dobrze się je trzyma dziecku w paluszkach. Gdy robi się nimi np. deszcz (czytaj wali o kartkę :) ) nie wduszają się do środka. Dla mnie najważniejsze jest to, że znakomicie zmywają się z rąk i spierają z ubrań.
Zdrówka życze!!
OdpowiedzUsuńzdrowka i spokoju . Ale ta Wasz Olenka cudna.. taka juz duzaa..
OdpowiedzUsuńCo do imion sa sliczne Amelka albo Adas slodko... gratuluje wyboru:)
Mama Klementynki i Zosi
Flamstry sa faktycznie bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńZdrowka dla Ciebie dbaj o siebie:)
E co tam babiniec sam raj a tata córek będzie niczym rodzynek w cieście.
OdpowiedzUsuń