niedziela, 29 kwietnia 2012

Też tak macie, że jak Wam dziecko z domu na noc wyjedzie, to sobie miejsca znaleźć nie możecie?
Ola została wczoraj u moich rodziców, a ja już od rana nie mogłam doczekać się kiedy po nią pojedziemy.
Zapomniałam już jak to jest gdy można pospać do 9.30. Jutro pewnie o 7.30 w towarzystwie co najmniej trzech pluszowych psów Ola zawita w moim łóżku

A Amelka ma nowego kolegę :)
Życzymy Wszystkim fajnego tygodnia :***

1 komentarz: