niedziela, 21 kwietnia 2013

raz, dwa, trzy...

...szukam

MAM CIE!!!!!!

Teraz ja się chowam, a ty szukasz.

Uwielbiamy nasz ogród i zabawy na pobliskim placu zabaw, ale z lasu to możemy nie wychodzić.
Mamy takie ulubione miejsce, gdzie Cola może sobie spokojnie popływać, a my spacerować nie napotykając żywej duszy.

Tak jak założyłam od poniedziałku, gdy Amelka zaśnie czyli koło 19.30 razem z mężem biegam, albo jeżdżę rowerem tak koło 40 minut. Świetnie robi to zarówno mojej duszy jak i ciału (- 1,5 kg). Jedyne co mnie dołuje to karat, który dziewczyny podłapały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz