Dziś trochę zdjęć.
Takie mamy mrozy, że Ola praktycznie na spacery nie wychodzi. W niedzielę jednak poszła z tatą odśnieżać śnieg. Oczywiście trzeba było wyciągnąć największą łopatę.
Wiadomo, że zimą może się przydać konewka :)
Ostatnio guziki wróciły do łask.
Wczoraj po zabawie zbieramy guziki, Ola jednak dwóch ulubionych nie chce wrzucić do pudełka. Pytam ją więc czemu, a ona mi odpowiada „mamo to jest moja kolekcja” i nosi je teraz w kieszeni. W szoku byłam, że zna takie słowo.
Oczywiście w takie mrozy grzejemy stopy :)
Dwa dni temu usłyszałam od córki "mamusiu Ola też ma w brzuchu dzidzie" :)
Pozdrawiamy wszystkich ciepło :***
My też pozdrawiamy!I trzymamy kciuki za jak najdłuższe pozostanie w dwupaku:)
OdpowiedzUsuńA w Poznaniu śniegu nie ma :( ale mrozy są :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń(www.swiat-wg-anuli.bloog.pl)
Ty zaciskaj nogi a ja mocno kciuki :) kurcze a do buzi Ola guzików nie bierze? Bo u nas... Zaraz by w brzuchu były.
OdpowiedzUsuńSliczna ta Wasza Olenka i taka duza... niby czesto piszesz a z kazdym razem Olenka wieszka.. i jakie ma juz cudne dlugie wloski... Trzymaj sie dzielnie.. i Amelka niech wita Swiat w dzien milosci :) Zycze Tego..
OdpowiedzUsuńMama Klementynki i Zosi
Ojej ale szybko się dzidzia pcha na świat!!! Trzymam mocno kciuki za szczęśliwe rozwiązanie!!! buziaki dla Was
OdpowiedzUsuńmocno trzymamy kciuki by wszystko przebiegło szczęśliwie
OdpowiedzUsuńco u was dziewczyny? meldujcie się!
OdpowiedzUsuńcały czas rośniemy i kwitniemy na kanapie :)
Usuń