sobota, 6 października 2012

jesień w kolorze żółtym...

...odnaleziona na spacerze z Amelką.

We wtorek Melce przebiła się pierwsza lewa dolna jedynka. Kolejne zęby w natarciu. Niestety doprowadziły mnie dziś do kryzysu emocjonalnego. Wypłakałam się więc na ramieniu męża i już mi lepiej.


A Ola weekend u Dziadków spędza i ma tam pełne ręce roboty - 10 szczeniaczków spragnionych jej miłości ;)


7 komentarzy:

  1. Takie kryzysy emocjonalne jeszcze przede mną;) świeżą mężatką jestem.
    Kwiatki śliczne. Ich nazwa to topinambur. Szkoda tylko, że przyniesione do domu szybko mi więdną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie wiedziałam, że mają taką skomplikowaną nazwę :) Nasze nie dotrwały do domu, część została wyrzucona z wózka po rozerwaniu w drobny mak, a część zabrana przeze mnie po próbie zjedzenia ich przez Melę.

      Usuń
  2. uuuu to gratulujemy pierwszego kła:) my spodziewamy się lada godzina również pierwszego zęba:)) w dotyku juz wyczuwalny. pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzymam kciuki za szybkie wybicie :) A u nas od niedzieli już dwa :)

      Usuń
  3. witamy ZĄBA :) panna z kwaiatuchami cudniasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) modlę się o szybkie wybicie kolejnych ;)

      Usuń
  4. Zapraszam serdecznie do zabawy na Babylandii.
    Do wygrania aż 5 zestawów "Gryzmołów" od Czuczu :)
    Szczegóły tutaj:

    http://babylandiaa.blogspot.com/2012/09/konkurs-z-czuczu.html

    Lub na Candy w którym do wygrania ciekawa książka dla dzieci i kilka dodatków :)
    Jeśli macie ochotę wziać udział zaglądnijcie tutaj:

    http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2012/08/urodzinowe-candy.html

    Z góry przepraszam za spam...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń