Oczywiście miałam dwóch pomocników :) jednego aktywnego, a drugiego przyglądającego się z leżaczka
Wszystkim bardzo smakowało i na pewno zrobię go jeszcze w wersji z wiśniami i śliwkami. Niestety nie udało nam się go zjeść w altance, bo przegoniła nas burza. Jednak się na nią nie gniewamy, bo została po niej na niebie piękna tęcza.
Super pomocnice, u nas wygląda to identcznie młodsza okupuje leżaczek starsza stół tyle, że my mufinki pichcimy co kilka dni i polecam z bakaliami i cynamonem! pees, kupiłyśmy "Martynkę" i moja trzylatka zafascynowana opowieścia o duchach ale mimo że Pani w księgarni nam ją bardzo polecała nie wywołała szału. A Basia i Zuzia jak na lekarstwo znleźc nie mogę... pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńWitaj :) ja zawsze zamawiam sobie interesujące mnie książki w empiku przez internet, a potem jej odbieram w sklepie. Może też przywieść Ci je kurier do domu.
Usuńciasto wygląda pysznie a groszki pięknie - zazdrościmy - u nas groszek na balkonie dopiero kwitnie
OdpowiedzUsuńhehe jak u Was będzie dojrzały, to po naszym zostanie tylko wspomnienie ;) tylko ja teraz często słyszę "choć mama idziemy na groszek" :)
Usuń