Na razie może jeszcze spać do 9.00. Na śniadanie najchętniej je chlebek z zółtym serem, szyneczką z indyka, pomidorkiem i szczypiorkiem. Do tego kakałko, koniecznie w kubku z pieskami i zieloną słomką. Teraz praktycznie cały dzień spędza na świeżym powietrzu. Gdy mama jest zajęta zawsze można wyciągnąć dziadka na spacer z Colą, podlewać z babcią ogródek, iść z tatą na rower. Lubie ją obserwować jak pędzi na rowerze jak szalona, zakopuje nogi w piaskownicy, pluje pestkami na odległość, zapina Coli obrożę i smycz, a potem biega z nią w kółko. Wieczorna kąpiel w wanie trwa w nieskończoność. Potem długo zastanawia się jaka księżniczkę disneya mam jej włączyć przed spaniem. Sprawdzamy czy na pewno wszystkie pluszowe psy są w łóżku. Na dobranoc zawsze dajemy sobie dwa buziaki jeden darrrrdzzzzzoooo długi, a drugi krótki :)
Miłego weekendu życzę :)
Ola to fajna dziewczynka, świetnie sobie radzi na rowerze - brawo!! :-) mój jeszcze nie jest zainteresowany pedałowaniem :-) pozdrawiamy i miłego weekendu
OdpowiedzUsuńhehe nim się obejrzysz Filip będzie pędził jak wiatr :)
UsuńSielsko-anielsko nic dodac nic ujac :) Sliczna dziewczynka. U mnie starsza po wakacjach maszeruje do 1 klasy mlodsza do przedszkola wiec emocje podobne :) Te czerwsnie...mmm!!! Zazdraszczam i wyciagam reke po garstke :) Pozdrawiam Edyta
OdpowiedzUsuńczęstuj się Kochana na zdrowie :) rosną dziewczyny nam szybko. pozdrawiam
Usuń