piątek, 29 czerwca 2012

krasnal

Od września Ola rozpocznie swoją edukację w grupie "Krasnali" dzieci 3 i 4-letnich :) Dobrze zna już przedszkole, bo w zeszłym roku czasami zabierałam ją do pracy. Niektóre panie to nasze dobre ciocie, tak więc nie martwię się o klimatyzację.Gdy tak na nią patrzę, nie mogę uwierzyć, że jest już taka duża. Fajnie, że mamy dla siebie jeszcze całe wakacje.
Na razie może jeszcze spać do 9.00. Na śniadanie najchętniej je chlebek z zółtym serem, szyneczką z indyka, pomidorkiem i szczypiorkiem. Do tego kakałko, koniecznie w kubku z pieskami i zieloną słomką. Teraz praktycznie cały dzień spędza na świeżym powietrzu. Gdy mama jest zajęta zawsze można wyciągnąć dziadka na spacer z Colą, podlewać z babcią ogródek, iść z tatą na rower. Lubie ją obserwować jak pędzi na rowerze jak szalona,  zakopuje nogi w piaskownicy, pluje pestkami na odległość, zapina Coli obrożę i smycz, a potem biega z nią w kółko. Wieczorna kąpiel w wanie trwa w nieskończoność. Potem długo zastanawia się jaka księżniczkę disneya mam jej włączyć przed spaniem. Sprawdzamy czy na pewno wszystkie pluszowe psy są w łóżku. Na dobranoc zawsze dajemy sobie dwa buziaki jeden darrrrdzzzzzoooo długi, a drugi krótki :)


Miłego weekendu życzę :)

sobota, 23 czerwca 2012

na truskawkach

W końcu dziś nieśmiało pojawiło się lato!!!!
A synonimem lata dla mnie są truskawki z własnego ogródka.
Niestety  zimą połowa krzaczków nam wymarzła :/


A na obiad zaserwowałam rodzince naleśniki ze szpinakiem i kurczakiem.
Ola na razie wybiera z dżemem truskawkowym.
No cóż nie wie dzieciak co traci.



poniedziałek, 18 czerwca 2012

nowa miłość

W niedzielę wybraliśmy się do Lubostronia, gdzie akurat odbywały się "zawody pojazdów konnych". Moje dziecko zapałało ogromną miłością do tych wspaniałych zwierząt. Jej serce podbił zwłaszcza koń "w kropki" (miłość do dalmatyńczyków), natomiast moje serce skrad mały konik ciągnący bryczkę z dziewczynkami.

sobota, 16 czerwca 2012

sobotnio

Szukałam, szukałam i znalazłam przepis u Doroty na "proste ciasto z rabarbarem" .
Oczywiście miałam dwóch pomocników :) jednego aktywnego, a drugiego przyglądającego się z leżaczka
Wszystkim  bardzo smakowało i na pewno zrobię go jeszcze w wersji z wiśniami i śliwkami. Niestety nie udało nam się go zjeść w altance, bo przegoniła nas burza. Jednak się na nią nie gniewamy, bo została po niej na niebie piękna tęcza.

KOCHAM TAKIE SOBOTY!!!

piątek, 15 czerwca 2012

:***

Młodsza córka śpi, starsza ogląda "Mała syrenkę", mąż na meczu, a ja mam czas dla siebie. Szukam właśnie fajnego przepisu na szybkie i pyszne sobotnie ciasto.
 Miłego weekendu Wam życzę!

wtorek, 12 czerwca 2012

sama

Co robi sama w domu zona kibica, gdy ten jest poza domem, a dzieci śpią?
Oczywiście KIBICUJE NASZYM! Malując paznokcie i popijając herbatkę laktacyjną na zmianę z koktajlem truskawkowym :)

sobota, 9 czerwca 2012

:)

Za naszym oknem właśnie pada deszcz i świeci słońce :)
A za nami dwa fajne dniu u moich rodziców.

 

środa, 6 czerwca 2012

z aniołami żyje się lepiej

Dni uciekają mi przez palce... Dziś Amelka skończyła 11 tygodni, a ja się pytam KIEDY TO SIĘ STAŁO? Mogło by się wydawać, że siedzę w dom i każdy dzień wygląda  tak samo. Jednak nic podobnego! Przeżywam teraz najfajniejsze tygodnie w swoim życiu i na samą myśl o powrocie do pracy cierpnie mi skóra. Pewnie nim się obrócę listopad mnie dopadnie i będę musiała zostawić sielskie życie i iść do pracy. Bleee nie ma co się dołować na zapas. Przed nami długi weekend, który bardzo fajnie się zapowiada. W piątek imieninowp-urodzinowa impreza u moich rodziców, a w sobotę zoo w Myslęcinku.

Jakiś czas temu zamówiłam dla Amelki i Kajusi córeczki mojej przyjaciółki piękne  Anielinki .Dziś przyszły i nie mogę się na nie napatrzeć :) Ten po prawej jest dla Amelki. Magda wysłała mi też dwa serduszka, które staną się własnością starszych sióstr. Ola wybrała to z kwiatkiem.



Niedzielny festyn i pyszna wata cukrowa.

A dziś zapełniłam spiżarkę pierwszymi zapasami na zimę.Dżem truskawkowy mniammm, uwielbiam na bułce, naleśnikach i gofrach :)W domu cały czas unosi sie słodki zapach truskawek.

Udanego weekendu życzę :) :*


sobota, 2 czerwca 2012

czytamy

Już jakiś czas temu postanowiłam, że Ola na wszelkiego rodzaju okazje będzie przede wszystkim dostawała książeczki lub gry. Tak więc po Dniu Dziecka nasza biblioteczka wzbogaciła się o kilka nowych pozycji. 
Na pierwszy ogień poszła Aoki,prezent od mojej siostry.

Aoki to śliczna, japońska laleczka, która zabrała nas do Tokio. Olę zachwyciły piękne ilustracje, zwłaszcza sklepik, z mnóstwem ślicznych rzeczy. Mi podoba się też to, że książeczka jest interaktywna: zawiera zabawy pozwalające rozwijać spostrzegawczość, pobudza ciekawość i wyobraźnię. "Konnichiwa" czyli dzień dobry po japońsku pada w naszym domu teraz kilkanaście razy dziennie :) Ciekawe jest też to, że. tą książeczkę można oglądać wieczorem przy zgaszonym świetle.

Długo też ostrzyłam sobie zęby na  Lato na ulicy Czereśniowej . Wczoraj 1,5 godziny nad nią siedziałyśmy i ciągle odkrywałyśmy nowych bohaterów i śledziłyśmy ich losy na kolejnych stronach.
Dziś wypatrzyłam zakochanych wybierających się na piknik i historie pewnego listu miłosnego ;)

No i oczywiście słynna Basia, która podbiła nasze serca. 

Jakiś czas temu kupiłam Oli Nowe przygody Bolka i Lolka . No dobra przyznam się, że kupiłam ją bardziej dla siebie niż na niej :) Jako dziecko po prostu ich uwielbiałam! Książka nie zawodzi, jest świetna i zabawna. Jednak na razie bardziej podoba się matce niż dziecku.

Ciekawa jestem co Wy teraz czytacie dzieciakom.