O kogo chodzi?
Oczywiście o matrioszki :)
Stałyśmy się posiadaczki o to takich pięknych dam i wszystkie trzy je uwielbiamy.
Ja jako nauczyciele ze względów edukacyjnych, bo rozwijają umiejętności porównywania rozmiarów przedmiotów trójwymiarowych oraz porządkowania w kolejności zgodnej z wielkością.
Ola ciągle je otwiera, zamyka, wkładać jedną w drugą itp.
Amelka oczywiście dzieli się z nimi śliną ;)
Jeśli ktoś ma matrioszki i chce oddać w dobre ręce, to my jesteśmy chętne!
Też uwielbiam matrioszki :)
OdpowiedzUsuńOj matrioszki są super!
OdpowiedzUsuńjak tylko jakaś wpadnie mi w ręce - napewno przekażę 8)
OdpowiedzUsuńoczywiście polecamy się ku pamięci ;)
Usuńfajne, też lubiła sie nimi bawić jak byłam mała :)
OdpowiedzUsuńmam mnóstwo miłych wspomnień z nimi związanych, pamiętam że mogłam się abwić nimi godzinami:)
OdpowiedzUsuńja dokładnie pamiętam matrioszkę mojej babci i zła jestem, bo po jej śmierci gdzieś przepadła!!!! Pewnie jakaś ciotka ją wyrzuciła :/
Usuń