Od pewnej pani ordynator usłyszałam, że nie utrzymam ciąży i poronię.
Przeleżałam w szpitalu prawie dwa miesiące.
Zalewałam się łzami i modliłam..
Gdy było lepiej to i tak bałam się cieszyć, tak by przypadkiem nie zapeszyć.
A jednak jest nasz CUD, nasza Amelka, która za dwa dni skończy pół roku!!!!!
:***
cudna istotka:) a Pani ordynator powinno się nie dopuszczać do pacjentek!!!!
OdpowiedzUsuńzgadzam się w obu sprawach!
Usuńśliczny skarb!!, którego uśmiech wynagradza wszystkie stresy:) pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńo tak! każda sekunda była tego warta :)
Usuńkochana śmieszka:)
OdpowiedzUsuńbyłam w podobnej sytuacji, a mój cud niedługo skończy 4 lata, warto było walczyć:) pozdrawiam!
pewnie, że warto :)
Usuńi niech ktoś powie, że lekarzom powinno ufać się bezgranicznie..ech, szkoda słów. Zdrowia Wam wszystkim życzę!
OdpowiedzUsuńWam też Kochana, bo swoje przeszliście :*
UsuńMnie też stwierdzono, że szanse są bardzo marne na utrzymanie ciąży. Teraz mój cud Gucio ma 9 miesięcy:))) Amelce życzymy jak najwięcej uśmiechów! buziaki najsłodsze dla Maleństwa:-*
OdpowiedzUsuńMy życzymy Wam tego samego :)
UsuńAle szybko czas leci. Strasznie do Oli podobna.
OdpowiedzUsuńno do rodziny męża obie podobne. Kurcze, po mnie maja tylko nosy i uszy (na szczęście, bo Tata strasznie odstające ma) :)
Usuń