środa, 19 września 2012

nasz cud

Dokładnie rok temu rozpoczął się mój koszmar z utrzymaniem ciąży.
Od pewnej pani ordynator usłyszałam, że nie utrzymam ciąży i poronię.
Przeleżałam w szpitalu prawie dwa miesiące.
Zalewałam się łzami i modliłam..
Gdy było lepiej to i tak bałam się cieszyć, tak by przypadkiem nie zapeszyć.
A jednak jest nasz CUD, nasza Amelka, która za dwa dni skończy pół roku!!!!!
 :***

12 komentarzy:

  1. cudna istotka:) a Pani ordynator powinno się nie dopuszczać do pacjentek!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny skarb!!, którego uśmiech wynagradza wszystkie stresy:) pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana śmieszka:)
    byłam w podobnej sytuacji, a mój cud niedługo skończy 4 lata, warto było walczyć:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. i niech ktoś powie, że lekarzom powinno ufać się bezgranicznie..ech, szkoda słów. Zdrowia Wam wszystkim życzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie też stwierdzono, że szanse są bardzo marne na utrzymanie ciąży. Teraz mój cud Gucio ma 9 miesięcy:))) Amelce życzymy jak najwięcej uśmiechów! buziaki najsłodsze dla Maleństwa:-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale szybko czas leci. Strasznie do Oli podobna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no do rodziny męża obie podobne. Kurcze, po mnie maja tylko nosy i uszy (na szczęście, bo Tata strasznie odstające ma) :)

      Usuń