W ogóle dziś mamy z Amelką czerwono-paprykowo-słoniowy dzień!
Muszę jednak zacząć od początku :)
Rano udało mi się kupić 10 kg papryki za 30 zł, więc szalałam z ostatnimi już w tym roku zaprawami.
A w niej znalazłyśmy CUDOWNEGO SŁONIKA. Amelka pokochała, go od pierwszego wejrzenia i ani myśli dać go siostrze.
Poniżej prezentacja "Papryczki"
A tak na marginesie, to Amelka zupełnie przypadkiem wystroiła się dziś na czerwono :D
my mamy braciszka Waszej papryczki 8))
OdpowiedzUsuńtak wiem :) pamiętam jest śliczny biało-niebieski. Ola pewnie by go ochrzciła "Chmurek", albo coś w tym rodzaju :)
Usuńurocze:)))
OdpowiedzUsuńnie mogę się nie zgodzić :)
Usuńjeszcze raz bardzo dziękujemy za Papryczkę :*
ale śliczna Amelka i jej słoń! :)))
OdpowiedzUsuńhehe dzięki :)
OdpowiedzUsuń